Wczoraj w budynku księdza Baranowicza odbył się wyjątkowy wieczór wspomnień. Spotkanie rozpoczęło się wyjątkowo – ksiądz proboszcz Sławomir Klich odczytał wiersz „Przypowieść” autorstwa Leokadii Pilarzowej, który stał się bramą do opowieści pełnych wzruszeń i wdzięczności. Następnie głos zabrali ci, którzy mieli szczęście znać księdza Józefa osobiście.
Opowiadali o człowieku pełnym ciepła, który potrafił dostrzec potencjał w każdym dziecku, zachęcał do nauki, wspierał w trudnych chwilach i zawsze miał czas, by wysłuchać. O człowieku, którego serce biło dla innych.
Atmosfera była wspaniała, bo jak mogło być inaczej, skoro mówiliśmy o kimś, kto na zawsze zapisał się w sercach mieszkańców Szczercowa?
Dziękujemy wszystkim, którzy byli z nami i sprawili, że tego wieczoru ksiądz Baranowicz znów był obecny – w słowach, w myślach, w sercach. Jego historia wciąż trwa, bo dobro, które zasiał, nigdy nie przeminie.

