Pod koniec maja w Starostwie Powiatowym w Bełchatowie odbyło się spotkanie, dotyczące planowanej inwestycji jednej z firm, zlokalizowanej w kleszczowskiej strefie przemysłowej. Firma, która siedzibę swojego zakładu ma w Bogumiłowie (Gmina Kleszczów), planuje budowę kolektora oczyszczonych ścieków deszczowych i przemysłowych; płynne odpady odprowadzane mają nim być właśnie do Strugi Aleksandrowskiej. Ten niewielki ciek wodny jest jednym z dopływów Widawki i przepływa przez Gminę Szczerców – to wzbudza niepokój mieszkańców Osin i Kolonii Osiny, które położone są w sąsiedztwie Strugi.
– Nie chcemy takiego „prezentu” z sąsiedniej Gminy – mówią mieszkańcy Kolonii Osiny, którzy wspierani przez szczercowski samorząd, wystosowali szereg pisemnych sprzeciwów. Podobną taktykę przyjął Wójt Krzysztof Kamieniak, który stając po stronie lokalnej społeczności, wraz z Radnymi i Sołtysami wystosował petycję wzywającą do podjęcia kroków, mających na celu ochronę środowiska naturalnego. Taki dokument trafił między innymi do Wójta Gminy Kleszczów, Ministra Klimatu i Środowiska czy dyrekcji Wód Polskich.
– Nie mamy nic przeciwko inwestycjom i działalności gospodarczej, która przekłada się na miejsca pracy – deklaruje Krzysztof Kamieniak. – Ale nie chcemy też ponosić konsekwencji ewentualnych awarii i katastrof środowiskowych, jak ta nie tak dawna w Warszawie, w oczyszczalni „Czajka”. Wolimy dmuchać na zimne!
Sposobem na zablokowanie budowy kolektora byłoby uchwalenie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, który wykluczałby tego typu inwestycje. Niestety, inwestor wskazał nowy przebieg trasy kolektora – tym razem ma on biec po działkach Skarbu Państwa, którego właścicielem jest Powiat Bełchatowski.
– Podejmiemy decyzję zgodną z prawem – mówił podczas majowego spotkania Jacek Zatorski, Starosta Bełchatowski. – Choć temat budzi społeczne emocje, my musimy opierać się na przepisach. Po wysłuchaniu stron przyjdzie pora na analizę dokumentów i wtedy zapadnie decyzja.
Powiat zapowiada, że procedowanie wniosku inwestora potrwa jeszcze przynajmniej kilka tygodni.