Będzie korekta ruchu na skrzyżowaniu drogi krajowej i wojewódzkiej w miejscowości Grudna. To pokłosie petycji, jaką w tej sprawie wystosował samorząd Gminy Szczerców. Prace drogowe rozpoczną się niebawem i potrwają do czerwca.
Skrzyżowanie w Grudnej, gdzie przecinają się droga krajowa 74 oraz droga wojewódzka 480 to jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na drogowej mapie naszego regionu. Potwierdzają to policyjne statystyki – przypomnijmy, od 1 stycznia 2019 roku do 16 lutego roku bieżącego, na skrzyżowaniu w Grudnej doszło do 22 zdarzeń drogowych. W tym czasie w dziewięciu wypadkach zginęły cztery osoby, a szesnaście odniosło rany. W ostatnich pięciu latach miało tu też miejsce 13 mniej groźnych kolizji.
Wsparta twardymi argumentami petycja szczercowskiego samorządu, przyjęta podczas lutowej Sesji Rady Gminy, odniosła skutek. Łódzki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował, że opracowano korektę organizacji ruchu.
– Wystąpiliśmy o niezbędne opinie – tłumaczy Daniel Putek, naczelnik jednego z wydziałów GDDKiA. – Dostaliśmy już opinię z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi i Zarządu Dróg wojewódzkich w Łodzi, teraz oczekujemy na opinię z Urzędu Marszałkowskiego.
Co zrobi GDDKiA by poprawić bezpieczeństwo w Grudnej?
– Planujemy zmiany w organizacji ruchu – mówi naczelnik Daniel Putek. – W celu poprawy postrzegania skrzyżowania przez kierowców jadących drogą krajową i wymuszenia zmniejszenia prędkości, zaprojektowano wyspy środkowe na wlotach drogi krajowej.
To nie wszystko – na częściach wyniesionych wysp zamontowane będą aktywne słupki przeszkodowe U-5c z aktywnymi znakami C-9. Prowadzenie w warunkach nocnych poprawią punktowe elementy odblaskowe. Ponadto na DK 74 wprowadzono zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe przed skrzyżowaniem. Na wlotach podporządkowanych (droga wojewódzka nr 480) na nawierzchni zastosowano w oznakowaniu poziomym symbole znaku B-20. Te zmiany mają być wcielone w życie w ciągu najbliższych tygodni.
Wójt gminy Szczerców otrzymał też informację, że docelowo mogłaby się tu całkowicie zmienić organizacja ruchu.
– Padła sugestia, że budowa ronda w tym miejscu mogłaby mieć wpływ na ograniczenie kolizyjności – mówi wójt Krzysztof Kamieniak. – Będziemy o to zabiegać! Niestety, to dopiero wstępne przymiarki, więc jeśli budowa doszłaby do skutku, rondem przejedziemy mniej więcej za pięć lat.
Tyle bowiem potrwać mogą same formalności, a później budowa bezkolizyjnego skrzyżowania. Na szczęście z wprowadzonych udogodnień i zabiegów poprawiających bezpieczeństwo kierowcy skorzystają za 2-3 miesiące.