Trzydzieści lat temu szkolna społeczność w Szczercowie podjęła starania o ustanowienie patrona placówki. Po długich namysłach ustalono, że wybór ma być dokonany między dwoma postaciami – poetką i nowelistką Marią Konopnicką a pochodzącym ze Szczercowa, księdzem i społecznikiem, Józefem Baranowiczem.
To właśnie jego uczniowie, rodzice oraz nauczyciele wskazali jako patrona szkoły, która wzbogaciła się wtedy również o sztandar – było to bez wątpienia ważnie wydarzenie w dziejach szczercowskiej oświaty.
Dzisiaj odbyła się uroczystość jubileuszowa, którą rozpoczęła msza święta. Po nabożeństwie szkolna społeczność oraz zaproszeni goście, wśród których nie zabrakło przedstawicieli gminnego i powiatowego samorządu, kuratora i członków związków zawodowych oświaty oraz byłych i obecnych pracowników naszych szkół, barwnym korowodem przeszli do hali sportowej przy Piłsudskiego, gdzie odbyła się oficjalna część jubileuszu.
– Podjęta trzydzieści lat temu decyzja niosła za sobą coś więcej, niż tylko konieczność dodania do nazwy tej placówki oświatowej kilku nowych wyrazów – tak podczas uroczystego apelu do historii odwołał się wójt Krzysztof Kamieniak. – Bo przecież nadać imię szkole to niejako ustalić jej tożsamość, jasno wskazać na wartości ważniejsze od innych. Dokonuje się tego właśnie poprzez osobę patrona, jego historię, poglądy, postawę czy osiągnięcia.
Ksiądz Józef Baranowicz urodził się w Szczercowie, tu także ukończył szkołę powszechną. Po studiach teologicznych we Lwowie poświęcił się całkowicie katechezie młodych, podnosząc jednocześnie ich poziom intelektualny.
Do Szczercowa wrócił już jako emeryt i z miejsca przystąpił do organizacji darmowej nauki dla wszystkich chętnych – przygotowywał młodzież do egzaminów w szkołach średnich i wyższych, udostępniał swoją bibliotekę, wspierał finansowo potrzebujących. Dzięki jego staraniom w Szczercowie powstało liceum ogólnokształcące, a śmierć księdza w styczniu 1978 roku przerwała prace nad utworzeniem w tej miejscowości filii uczelni wyższej.
We wspomnieniach szczercowian ksiądz Józef jawi się jako człowiek bez skazy, skromny, uczciwy i oddany całkowicie bliźniemu, a szczególnie dzieciom i młodzieży.
– Z tym obrazem patrona szkoły zostawiam Państwa, wyrażając jednocześnie – jako wójt tej gminy – wdzięczność i dumę, że pamiętamy, że wy, uczniowie, pamiętacie o ważnych datach, postaciach i wydarzeniach – podsumował wójt Krzysztof Kamieniak.
Warte podkreślenia jest zaangażowanie uczniów i nauczycieli w przygotowanie wspomnień o księdzu Baranowiczu. Mieliśmy bowiem okazję poznać relację jego przyjaciół, osób którym pomógł i wspierał w trudnym procesie edukacyjnym – były więc wspomnienia, piosenki i wiersze.